W dniu 28.06.2020r., o godzinie 16:09 nasza jednostka została zadysponowana przez służbę dyżurną Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Krakowie do Doliny Kobylańskiej, gdzie wskutek upadku z dużej wysokości poszkodowana została kobieta.
Na miejsce akcji udaliśmy się w sile dwóch zastępów - GBA 2,5/16 Star (337-58) oraz GLBARt 1/1 Iveco (328-96) w obsadzie 11 ratowników. Do zdarzenia doszło w trudno dostępnym terenie w okolicy Skalnego Muru. Ratownicy aby dotrzeć do poszkodowanej musieli pokonać pieszo około 600 metrów. Po dotarciu do poszkodowanej, kwalifikowanej pierwszej pomocy udzielili ratownicy GOPR i strażacy, a następnie Medyczne Czynności Ratunkowe wdrożył przybyły zespół Państwowego Ratownictwa Medycznego. Wstępnie zabezpieczoną kobietę, wspólnymi siłami przemieściliśmy quadem oraz pieszo do ambulansu, który znajdował się przy Rozwalistej Turnii.Tam również lądował śmigłowiec LPR. Po ustabilizowaniu poszkodowanej, załoga HEMS drogą lotniczą przetransportowała kobietę w stanie ciężkim do Centrum Urazowego w Krakowie.
W działaniach współpracowaliśmy z: Grupą Jurajską GOPR (Samochód terenowy oraz Quad), Specjalistyczną Grupą Ratownictwa Wysokościowego "KRAKÓW-3" - JRG-3 PSP Kraków (303-21 GBA 3/28 Renault oraz 303-71 SLRWys Ford), Oficerem Operacyjnym Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Krakowie (300-90 SLRr Mercedes), Zespołem Ratownictwa Medycznego K01-07 MS Zabierzów, lotniczym Zespołem Ratownictwa Medycznego #Ratownik6 #ZalogaHEMS MS Kraków-Balice, policjantami z KP Krzeszowice 1/2 (G085 Kia), z zastępami z OSP Kobylany (339-94 SLRt Volkswagen oraz 339-93 GBA 1,8/16 Mercedes) oraz zastępem z OSP Karniowice (327-69 GBA 3/16 Renault). Działania zakończyliśmy po około 3 godzinach.
Niestety w późniejszych godzinach dotarła do nas tragiczna wiadomość, iż mimo wysiłków personelu szpitala życia kobiety nie udało się uratować.
Charakterystyka rejonu sprawiła, że była to jedna z trudniejszych interwencji w ostatnim czasie i bardzo chcemy podziękować za współpracę GOPR, PRM, PSP i Policji. Każdy z nas walczył do końca wzajemnie się wspierając.